Pozycja ta, jest kolejnym wznowiem powieści, która miała swoją polską premierę dzięki wydawnictwu Prima. Ten konkretny egzemplarz jest o tyle dziwny, że ilustracja okładkowa nie jest w kolorze zielonym, a niebieskim. To wznowienie, jak i pocketowe miało ilustracje okładkowe będące swoim, lustrzanym odbiciem, z zachowaniem barw, gdzie dominowała zielona. Książka doczekała się także swego klubowego wydania ze Świata Książki, a także wznowienia w serii wydawniczej z taglinem z Albatrosa.
Z okładki:
Górnicze miasteczko Desperacja, położone w odludnej części środkowej Nevady, staje się miejscem niezwykłych, przerażających wydarzeń. Niegdyś kipiące życiem, od pewnego czasu sprawia wrażenie porzuconego przez mieszkańców. Zostały tylko kojoty, węże, skorpiony i myszołowy... oraz miejscowy policjant Collie Entragian, mianujący się jedynym przedstawicielem prawa na zachód od Pecos, który patroluje przebiegającą obok drogę nr 50. Podróżni, którzy trafili tu zrządzeniem losu, a wśród nich rodzina Carverów i jadący 700-funtowym harleyem sławny pisarz Johnny Marinville, nigdy nie dotrą do celu swojej podróży, a ich przeznaczeniem będzie poznać prawdziwy sens słowa "desperacja".
Dedykacja:
Dla Cartera Witheya
Tytuł oryginału: Desperation
Rok premiery oryginału: 1996
Rok premiery w Polsce: 1997
Numer wydania w Polsce: IV
Rok wydania: 2004
Wydawca: Albatros
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Ilustracja na okładce: Larry Rostant
Liczba stron: 544
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Format: 125mm x 195mm
ISBN: 83-7359-088-9
Cena: 36,00
Wszystkie polskie wydania tej książki: ▼▲
Audiobook: ▼▲
Film powiązany z tą pozycją: ▼▲
bez wątpienia jst to jeden z najlepszych eksponatów w wojej kolekcji. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńPo prostu podczas druku okładki zabrakło żółtej farby i stąd taki dziwny efekt. Druk okładki odbywa się na tzw. "arkuszu" z użyciem niebieskiego, czerwonego żółtego i czarnego koloru. Mimo wszystko ktoś nie dopatrzył tego wybrakowania i oprawił książkę:)
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że ta okładka jest po prostu wyblakła... to widać na zdjęciu, na którym pokazujesz fragment skrzydełka. "Skrzydełko" było schowane i niewystawione na światło słoneczne a sama okładka była i po prostu wyblakła. Tak sięc to nie super eksponat tylko zniszczona przez światło słoneczne książke
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe. Nie mam pojęcia jak blaknie kolor zielony. Nigdy nie traktowałem tej książki jako rarytas.
OdpowiedzUsuń