Premierowe wydanie tej powieści na naszym rynku. Ukazało się ono w ramach serii wydań z wersalikami i w pełni zachowuje jej walory. Książka ukazała się zaledwie dzień po premierze w USA. Warto odnotować świetną grafikę okładkową. Równocześnie z tą premierą, ukazało się wznowienie tej powieści w twardej oprawie.
Z okładki:
Debiut Stephena Kinga w gatunku powieści detektywistycznej.
Brady Harstsfield poczuł się wspaniale, kiedy pod kołami prowadzonego przez niego mercedesa ginęli ludzie. Teraz chce przeżyć coś podobnego, tyle że jeszcze bardziej spektakularnego. Jeśli jego plan się powiedzie, zginą setki, a może nawet tysiące ludzi.
Tylko emerytowany detektyw Bill Hodges wraz z dwójką sprzymierzeńców może powstrzymać szalonego, ale piekielnie inteligentnego zabójcę. Najpierw jednak, musi odkryć, kim jest Pan Mercedes, i go odnaleźć.
Dedykacja:
Z myślą o Jamesie M. Cainie
Tytuł oryginału: MR. MERCEDES
Rok premiery oryginału: 2014
Rok premiery w Polsce: 2014
Numer wydania w Polsce: I
Rok wydania: 2014
Wydawca: Albatros
Tłumaczenie: Danuta Górska
Ilustracja na okładce: Caras Ionut
Liczba stron: 576
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Format: 140mm x 205mm
ISBN: 978-83-7885-936-9
Cena: 38,50
Wszystkie polskie wydania tej książki: ▼▲
Audiobook: ▼▲
Książki powiązane z tą pozycją: ▼▲
Filmy powiązane z tą pozycją: ▼▲
Widziałem. Ładna okładka, ale brakuje konsekwencji w działaniu. Mianowicie od jakiegoś czasu Albatros serwuje nam czarne napisy na grzbietach, a tu mamy granatowe. Powrót do kolorowych? Widocznie nie mogą się zdecydować. Grunt, że jest ładnie.
OdpowiedzUsuńByłbym zapomniał. Strasznie dużą czcionkę ma ta książka. I odstępy.
OdpowiedzUsuńZ tymi kolorami to już przesadzasz. Nikt nie jest aż tak drobiazgowy :)
OdpowiedzUsuńCzcionka jest ok, tylko rozstrzelona. Chociaż z drugiej strony, w twardej oprawie, numer mniejsza i wygląda o niebo lepiej.
Tylko znowu w miękkiej oprawie, drukowane na kiepskim papierze, koszmarnie jasnym i śliskim. Wszystko się rozmazuje pod palcami. Za to wydanie w twardej solidne. Miły dla oka papier i nic się nie marze.
Jeszcze nie miałem książki w rękach. To zmienili papier w wydaniu w miękkiej? Bo we wcześniejszych papier był matowy
OdpowiedzUsuńNoBoDy_FuN - Ja jestem. Nie przeszkadza mi to, ale po prostu jest zaskoczony, że powrócili do kolorowych.
OdpowiedzUsuńKey Pi, ja to nawet nie zwróciłem na to uwagi, póki nie napisałeś.
OdpowiedzUsuńMichał Dżi. nie wiem czy będzie widać dokładnie. Najwyżej "Oczy Smoka", w środku "Pan Mercedes" w miękkiej, a na dole w twardej. Na żywo jest wyraźna różnica. Poniżej link do fotki:
KLIK
Zawsze miałem bystre oko :D Dla niektórych osób, zbyt bystre :P
OdpowiedzUsuń